12 sygnałów organizmu

Zdrowe jedzenie to zdrowe trawienie, a zdrowe trawienie to zdrowe ciało. A że w zdrowym ciele zdrowy duch to nie od dziś wiadomo, więc złe odżywianie to same problemy. Myślisz, że dobrze się odżywiasz, bo jesteś na diecie wegańskiej, albo miksujesz sobie zielone koktajle do wypocenia podczas treningu? Niekoniecznie. Każdy z nas to unikalna kombinacja cech i potrzeb i dieta musi odpowiadać naszej prakriti. Ważne są także warunki w jakich żyjemy, rodzaj pracy, kondycja organizmu w danej chwili, a ta zależy od wielu czynników.

Gdy dieta jest nieodpowiednia dla naszego ciała, zaczyna ono wysyłać sygnały. Oczywiście, niektóre z nich mogą świadczyć o pojawieniu się poważnych zaburzeń lub choroby, ale zwykle korekta diety przynosi szybkie rezultaty. A poniżej 12 sygnałów organizmu wzywających do refleksji i uważności.

Trądzik, pryszcze i wszelkie problemy skórne

To oznaka, że w organizmie nagromadziło się sporo ama, a wątroba aż poci się z wysiłku, żeby nadążyć z usuwaniem toksyn. Kondycja skóry często odzwierciedla kondycję całego organizmu. Kłopoty skórne mogą być następstwem kiepskiej diety, nadużywania ostrych przypraw, tłuszczu, a nawet słońca. Mogą też być wywołane przez zaburzenia równowagi hormonalnej lub choroby genetyczne (np łuszczyca) oraz alergie. Na początek spróbujmy jednak uporządkować odżywianie i trawienie. Poprawa nastąpi nawet wtedy, gdy cierpimy na chorobę genetyczną. Na przykład ograniczenie ostrych przypraw i rezygnacja z alkoholu znacznie poprawia stan skóry łuszczycowej. Pamiętajcie też, że skóra, jak każda tkanka organizmu ma swoją doszę – odpowiada konkretnemu typowi konstrukcyjnemu i powinna być traktowana odpowiednio do swego charakteru. Dotyczy to nie tylko odżywiania, ale i kosmetyków oraz ekspozycji na promienie słoneczne

Przybieranie na wadze

Niekoniecznie spowodowane jest nadmiarem kalorii, a często nadmiarem toksyn, gromadzeniem się wody w organizmie, a także stresem. Oczywiście jedno wiąże się z drugim. Gdy mamy kiepski nastrój (często spowodowany niezadowoleniem jelit), zaczynamy podjadać i często nie są to migdały i otręby. Gdy przesadzamy z solą, woda pięknie odkłada się w naszych tkankach i za nic nie chce ich opuścić. Kiedy nie jadamy regularnie, organizm robi zapasy. Mało snu to kiepskie trawienie a w konsekwencji tycie. Zamiast liczyć kalorie lepiej przyjrzeć się skąd pochodzą i czy spożywamy je we właściwy sposób. Wszelkie “śmieciowe” jedzenie bardzo sprzyja nadwadze, ale “super foody” połykane w pośpiechu, bez apetytu lub w złości wywołują ten sam efekt, albo inny lecz równie nieprzyjemny.

Cellulit

Zmora kobiet pragnących zachować perfekcyjną urodę aż do grobowej deski. Przyczyny bywają różne, ale najczęściej to nic innego jak akumulacja toksyn w tkance tłuszczowej. W pewnym momencie komórki tłuszczowe rozciągnięte do granic możliwości przez wszelkiego rodzaju ama, paskudne złogi i inne resztki trawienne, z którymi organizm nie potrafił sobie poradzić, zaczynają się wypychać przez skórę, tworząc strukturę skórki pomarńczowej. Dlatego cellulit występuje nie tylko u osób otyłych i leciwych, ale także u tych pięknych, młodych i szczupłych. Krążenie płynów w organizmie nie jest tu również bez znaczenia, więc – jak w punkcie poprzednim – gromadzenie się wody, a także zaburzenia w cyrkulacji krwi i limfy. Oprócz dobrej diety pomocne są masaże, ale przede wszystkim ruch. Ajurweda poleca oczywiście jogę.

Uporczywe bóle głowy

Większość z nich to odpowiedź na stan naszego przewodu pokarmowego – jelit i organów wewnętrznych permanentnie przytruwanych przez toksyny z jedzenia, alkoholu, lekarstw, alergenów pokarmowych. Niedojadanie i pomijanie posiłków też mogą skutkować bólem głowy. Powiedzenie, że kogoś boli głowa z głodu jest jak najbardziej trafne. W czasie krótkich oczyszczających postów musimy pamiętać o piciu dużej ilości wody. Związek pomiędzy jelitami a mózgiem znany jest nie tylko Ajurwedzie, ale i medycynie zachodniej. Każdy stres wprost cudownie wpływa na pojawianie się bólu głowy. A stres nie koniecznie bierze się z ekstremalnych przeżyć, niewłaściwe trawienie to dla mózgu nie lada kłopot. Oczywiście, bóle głowy mogą być spowodowane poważniejszymi zaburzeniami, na przykład nadciśnieniem lub nerwicą. Zawsze jednak zaczynamy od poszukiwania przyczyn poprzez wprowadzanie zmian w odżywianiu.

Zgaga

Znacie to okropne uczucie pieczenia? Zastanówcie się, kiedy się pojawia. Bo wychodzi na to, że po spożyciu produktów niestrawialnych lub toksycznych, np. alkoholu. Zgaga często atakuje po zjedzeniu produktów mocno przypieczonych. Po takich, które zawierają dużo dodatków chemicznych, nawet takich jak proszek do pieczenia i soda oczyszczana. Po produktach wysoko przerobionych np konserwach, bo zawierają one zwykle całą tablicę Mendelejewa. Każdy organizm jest jednak inny i tylko wnikliwa obserwacja pozwoli nam wyeliminować produkty zgagotwórcze. Zgaga jest nie tylko uciążliwa, może też prowadzić do uszkodzenia błony śluzowej żołądka i przełyku, co z kolei prowadzi do choroby wrzodowej, a to już sprawa poważna.

Biegunka

Jeśli nie złapaliśmy jakiejś paskudnej bakterii to znaczy, że organizm gwałtownie oczyszcza się z trucizny. Najczęściej do przewodu pokarmowego trafiło coś, co mu zawadza i organizm podejmuje próby pozbycia się intruza. Pojawienie się nagłej i krótkotrwałej biegunki nie jest zjawiskiem groźnym i dobrze robi naszym jelitom. Częste biegunki, a jeszcze na przemian z zaparciami, świadczą o rozstroju systemu trawiennego spowodowanego fatalną dietą i takimże trybem życia. Świadczą także o wysokim poziomie toksyn, z którymi wątroba nie może sobie poradzić.

Zaparcia

Mają mnóstwo przyczyn. Jedną z nich może być niedobór błonnika w diecie, inną zbyt mało wody, a nawet zbyt mało tłuszczu. Tak, tak. tłuszcz jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Na zaparcia cierpią nieraz osoby zbytnio dbające o linię i unikające kasz, ryżu, makaronów, pieczywa. Bo nawet w tym białym błonnik jest, nie mówiąc o tym pełnoziarnistym. Ilość spożywanych pokarmów też jest nie bez znaczenia, gdy jest ich zbyt mało, jelita nie zauważają resztek trawiennych przez kilka dni, a w tym czasie kał twardnieje i staje się trudny do wydalenia. Jeśli masz zaparcia, zastanów się, co może być ich przyczyną w twoim przypadku. Może szklanka wody przed snem i po przebudzeniu okażą się wystarczającym remedium? A może łyżka dobrego oleju?

Zmęczenie

Niewłaściwe pożywienie nie dostarcza właściwej energii. Ciągłe zmęczenie to ważny sygnał, że dzieje się coś niedobrego. Oczywiście istnieje kilka poważnych chorób, które dają taki objaw, ale my zajmujemy się tutaj tylko przypadkami lekkiego rozchwiania równowagi. Więcej energii w posiłkach, więcej witamin i mikroelementów, więcej zdrowego, regularnego snu o właściwych godzinach, ćwiczenia oddechowe i ruch na świeżym powietrzu powinny załatwić ten problem. Oczywiście nic się nie zmieni, jeśli będziemy się przepracowywać i nie nauczymy się należycie odpoczywać.

Nałogi

To sygnał, że nie tylko nasze ciało, ale i psychika utraciły równowagę. Pojawiają się wtedy, gdy zaczynamy iść na łatwiznę i w chwili stresu, zmęczenia, niepokoju zaczynamy czerpać energię z kolejnej kawy, batonika, z papierosów, alkoholu, mocnej herbaty czy hot dogów. Na chwilę pomoże i jest fajnie, więc powtarzamy to zachowanie aż stanie się nawykiem, a chwilę potem nałogiem. Musimy uświadomić sobie, ze nie jest to prawdziwa, naturalna energia i że za chwilowego kopa, poprawę nastroju i jeszcze dwie godziny przed komputerem musimy potem uregulować rachunek – nasza naturalna energia zużywa się na doprowadzenie nas do równowagi. To błędne koło, bo potem znowu przychodzi zmęczenie, więc kawa, papieros, cukier i znów to samo. Gdy hołdujemy naszym złym nawykom, wprowadzamy do organizmu coraz więcej ama, a wiadomo, czym to się kończy.

Obniżone libido i problemy z płodnością

Za te przypadłości Ajurweda również obwinia złą, nieodpowiednio dobraną dietę. To podobno mądrość naszego organizmu, który pod żadnym pozorem nie chce się rozmnażać, bo po co mu zatruty toksynami płód. Oczywiście, że możemy to jakoś obejść (patrz poprzedni punkt), podnieść sobie libido, a nawet spłodzić potomka, tylko czy to rozsądne? Zdrowa, zrównoważona dieta, dopasowana do osobniczych uwarunkowań to bardzo ważna sprawa dla osób, a zwłaszcza kobiet, które planują ciążę. Jak najmniej toksyn w organizmie, lekkostrawne produkty i relaks to warunki, które powinna spełniać przyszła mama.

Skłonność do wypadków

Wbrew pozorom bycie niezdarą też może mieć uzasadnienie medyczne, przynajmniej z punktu widzenia Ajurwedy. Potykasz się, spadasz ze schodów, ciągle coś upuszczasz, przewracasz, potrącasz, tłuczesz? Twoje ciało i duch nie są w najlepszym stanie, a powodów takiej marnej kondycji należy szukać w źle dobranej diecie, życiu w stresie, zmęczeniu, pośpiechu, braku uważności i zaniedbywaniu własnych potrzeb. Zacznijmy od uporządkowania diety i wprowadzenia nieco dyscypliny do naszego trybu życia.

Utrata kontroli nad emocjami i nastrojami

Gniew, rozdrażnienie, zazdrość, złość, ogólna upierdliwość w kontaktach z innymi to też symptomy kompletnego rozchwiania równowagi spowodowanego zatruciem organizmu. Według Ajurwedy człowiek to ciało, umysł i duch. Trzy w jednym, nierozdzielne. Emocje wypływają nie tylko z psyche ale i z jelit. Duch nie odżywia się wyłącznie praną. Potrzebujemy zrównoważonej, indywidualnej diety, żeby te trzy elementy naszego bytu funkcjonowały bez zarzutu. Nie wystarczy wiedzieć, co jeść. Trzeba jeszcze wiedzieć, jak jeść. Trzeba znaleźć własny sposób na dbanie o ciało, umysł i ducha.

Body language

Zauważyliście, że wszystko tu zapętla się i łączy ze sobą? Nasze ciało mówi do nas każdego dnia. Skarży się, demaskuje kłamstwa, udziela wskazówek, oponuje, protestuje, krzyczy. Język ciała jest na tyle precyzyjny i wyrazisty, że dobry diagnosta ajurwedyjski może określić kondycję zdrowotną pacjenta nie tylko badając puls czy przeglądając wyniki badań laboratoryjnych. Do lekarza Ajurwedy przemawia stan skóry, wygląd języka, oczu, włosów, sposób poruszania się, a nawet głos i sposób mówienia. Ciało posługuje się językiem symptomów, których nie możemy lekceważyć. Ciało mówi nam, że musimy siebie samych bardziej kochać i szanować, musimy się o siebie, czyli ciało-umysł i ducha troszczyć najlepiej, jak potrafimy. Pamiętajmy przy tym, że jeśli pomimo starań jakieś symptomy nie ustępują, należy skontaktować się z lekarzem, ajurwedyjskim albo tym rodzinnym w przychodni. Czasem bowiem przyczyn jakiegoś zjawiska należy szukać głębiej i mogą być one poważne. Nie lekceważcie swojego zdrowia, bo łatwo je stracić, a trudno odzyskać.