Shitali pranayama i inne sposoby na upał

Co pić, żeby dobrze żyć

Różne są sposoby na upał, ale oczywiście trzeba pić wodę, wodę, wodę. Niegazowaną, bez lodu, nie z lodówki. Woda powinna mieć temperaturę otoczenia. Może być z kranu, albo mineralna z butelki. Do tej z kranu można dodać trochę soli, soku z cytryny, listek mięty. Tę z butelki też możemy sobie dosmaczyć. Poza wodą pijemy oczywiście soki owocowe, najlepiej w własnego “wycisku”, herbatki ziołowe, maślankę, lassi. Dlaczego nie zimne napoje wprost z lodówki? Bo zakłócają proces trawienny, a schładzają tylko na chwilę.

Dieta na lato

Lato to dobry czas na pozbycie się zbędnych kilogramów. Bo jemy lekko, a owoce i warzywa zadowalają nawet zaprzysięgłych mięsożerców. Żeby nasza letnia dieta miała dodatkowy walor chłodzenia dodajemy takich przypraw jak kardamon, anyżek, mięta, koper włoski. Doskonale chłodzą ogórki. Można z nich zrobić bardziej lub mniej tradycyjną mizerię, można koktajl z dodatkiem ziół, limonki i mięty. Z owoców najlepiej chłodzą melony i arbuzy, winogrona, czereśnie i mango, a z warzyw – brokuły, cukinia, szparagi. Musimy też ograniczyć produkty i przyprawy, które mocno rozgrzewają: chili, cebulę, imbir. Nie znaczy to, że mamy z nich zrezygnować, po prostu używamy mniej, a ponadto równoważymy za pomocą produktów schładzających.

Chłodzący oddech

Shitali pranayama to prosta technika chłodząca zarówno ciało, jak i emocje. Należy ją wykonywać z pustym żołądkiem, najlepiej rano. Żeby wykonać to ćwiczenie trzeba posiadać pewną dziwną umiejętność – zwijanie języka w trąbkę. Jeśli ktoś tego nie potrafi musi zastąpić technikę shitkali podobną, ale bez akrobacji językowych – shitkari. Za chwilę opiszę obie techniki, ale najpierw muszę powiedzieć, że nie każdy może je stosować. Nie powinni w ten sposób oddychać ludzie cierpiący na niedociśnienie, chroniczne zatwardzenia, astmę i inne choroby układu oddechowego. Nie powinno się także wykonywać ćwiczeń shitali i shitkali w mocno zanieczyszczonym powietrzu, bo wdychane przez usta pozbawione jest filtrowania. Jeśli ktoś choruje na serce, powinien unikać bezdechu – zatrzymywania powietrza.

A teraz jak ćwiczyć. Shitali: Siadamy w pozycji lotosu, pół lotosu, ćwierć lotosu czy jak kto potrafi. Po prostu przyjmujemy taką pozycję, w jakiej najwygodniej nam się medytuje. Siadamy prosto, wyciągamy kręgosłup. Zwinięty w trąbkę język wysuwamy na zewnątrz i wciągamy powietrze tak, jakbyśmy zasysali je przez słomkę. Robimy głęboki jogiczny wdech, wypełniając powietrzem płuca poczynając od przepony a kończąc na szczytach. Chowamy język, zatrzymujemy oddech na kilka sekund i powoli wydychamy przez nos. W przypadku shitkari wsuwamy płaski język między zęby, rozciągamy wargi jak do uśmiechu i przymykamy usta zostawiając “dziurki” w kącikach. Oddychamy podobnie jak w przypadki shitali.

Na co pomaga shitali pranayama

Oprócz tego, że chłodzi, skutecznie opanowując rozbuchaną pittę, shitali pranayama ma jeszcze wiele dobroczynnych właściwości. *Obniża ciśnienie oraz temperaturę ciała*uspokaja umysł*schładza ciało*wzmacnia odporność*redukuje uczucie głodu i pragnienia*wzmacnia przepływ prany*schładza skórę i łagodzi jej podrażnienia spowodowane gorącem*łagodzi objawy nadkwasoty. Jest to technika idealna na lato i uspokojenie pitty. Jeśli nie mamy pod ręka doświadczonego nauczyciela jogi, który mógłby korygować nasze działania i odpowiedzieć na wątpliwości, starajmy się nie ćwiczyć zbyt długo. Na początek wystarczy pięć minut rano i pięć przed kolacją.

Nie dać się upałom

Żeby przeżyć lato z pożytkiem dla zdrowia, zregenerować się i zgromadzić energię trzeba pozwolić sobie na relaks, odpoczynek, spokój. W upale pracuje się gorzej, szybciej się męczymy, odwadniamy, irytujemy. Bez względu na to, czy wykonujemy pracę fizyczną czy umysłową. Nawet najbardziej zapracowani z nas powinni znaleźć czas na odpoczynek. codzienny relaks i kilka dni urlopu. Pamiętajmy, że leżenie plackiem na plaży to nie najlepszy scenariusz dla ciała i ducha. Możemy poleżeć na słońcu, ale przez chwilę. Potem odpoczywamy w cieniu. Medytacja, dobra lektura i miłe towarzystwo, lub jeśli ktoś woli – chwila samotności, gwarantują długotrwałe pozytywne skutki odpoczynku. Z aktywności fizycznej nie rezygnujemy. Dobrze jest popływać i pospacerować. Pamiętajcie, że jeśli nie jesteście wyczynowymi sportowcami, wzmożony wysiłek w upalne dni może przynieść więcej szkody niż pożytku. Dotyczy to również sportowców wyczynowych, ale im się tego wytłumaczyć nie da.